Konradów – kradzież uli
Zdjęcie: Freepik
Złodzieje grasują na Opolszczyźnie. Na początku marca pewien pszczelarz stracił dwa ule. Jednak to nie pierwsza taka sytuacja w tym rejonie.
Nauczony przykrym doświadczeniem pszczelarz z Konradowa znakuje swoje ule farbą fluorescencyjną – już kiedyś padł ofiarą złodzieja. Przestępcy działają w rejonie, kradnąc ule z rodzinami pszczelimi. W poprzednim roku jednego ze złodziei zatrzymano. Nadzieja, że uchwycono wtedy sprawcę wszystkich kradzieży wyparowała po tym, gdy kolejne ule zaczęły znikać z toczków.
Antoni Ożóg, prezes Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy w Opolu, mówił dla TVP3 Opole, że w skali roku kradzieży uli jest mało, jednak niestety występują. Dlatego pszczelarze znakują ule farbami, montują w pasiekach fotopułapki, a w ulach moduły GPS.
Czytaj także: Jak ochronić pasiekę przed dewastacją i kradzieżą
Źródło: tvp.info