NEWS:


Warning: Zend OPcache API is restricted by "restrict_api" configuration directive in /home/pasieka/domains/pasieka24.pl/public_html/libraries/vendor/joomla/filesystem/src/File.php on line 337

Inwazyjne, obce gatunki. Przykłady ze świata pszczół i pszczelarzy

Wśród szkodników oraz czynników chorobotwórczych generujących straty w polskim pszczelarstwie nie brak gatunków obcych o znacznym niekiedy potencjale inwazyjnym. Zgnilec amerykański, jak na razie, pozostał chorobą zwalczaną u nas z urzędu. Wśród stawonogów znanymi IGO1 są roztocze dręcz pszczeli Varroa destructor oraz ćma barciak większy Galleria mellonella (a z kolei barciel pszczołowiec Trichodes apiarius to gatunek rodzimy dla Polski).

Szerszeń azjatycki Vespa mandarinia japonica
Fot. Yasunori Koide, Wikipedia, CC BY-SA 4.0

Podręcznikowym przykładem inwazyjnych kręgowców, szkodliwych także dla pszczelarstwa, pozostaje mysz domowa Mus musculus. Mnóstwo kontrowersji budzi kwestia domniemanej szkodliwości niektórych gatunków ptaków dla pasiek. W basenie Morza Śródziemnego, jak również tropikach Afryki i Azji, za „kosiarzy pasiek” uznaje się niekiedy żołnę szczurka Merops apiaster oraz trzmielojada Pernis apivorus. U nas oba te ptaki pozostają rodzime, niezwykle rzadkie (aczkolwiek żołna odbudowuje swą populację, poza tym niektórzy pszczelarze biorą za żołnę nasze dzięcioły kujące w ich ulach, szczególnie zielonego, bo egzotycznie wygląda; trzmielojad zaś może być pospolitszy, niż się wydaje, a tylko nieodróżniany od myszołowów), wreszcie ściśle chronione [Fry 1983, Kruszewicz 2015].

Od kilku lat straszy się Polaków inwazją obcych, dalekowschodnich gatunków szerszeni Vespa. Na południu oraz zachodzie Europy przybywa stanowisk szerszenia czarnego V. velutina (zwanego też żółtonogim albo azjatyckim, co jest błędne2, albowiem to nazwa polska innego, egzotycznego szerszenia: V. mandarinia). Szerszeń azjatycki V. mandarinia to największy szerszeń świata, rodzimy dla Dalekiego Wschodu, zawleczony niedawno do Ameryki Północnej. Jad produkuje słabszy od niektórych kuzynów, za to wprowadza go więcej do rany, bo sam jest większy. Stąd niezwykła bolesność użądleń, groźba powikłań i śmierci po atakach tego owada na człowieka. Szerszeń czarny V. velutina dotarł na razie do Niemiec, UK oraz krajów śródziemnomorskich. Z dala od gniazd bywa nawet łagodniejszy od naszego szerszenia europejskiego V. crabro, choć poczuwszy się zagrożony, przechodzi do kontrofensywy, a nawet potrafi ścigać intruza [Monceu i in. 2014, Nunez-Penichet i in. 2021, Quaresma i in. 2022].

Pszczoła miodna jako gatunek inwazyjny

Pszczoła miodna tak cierpi w Polsce od V. destructor, że 40 proc. wzrost liczby rodzin pszczelich przekłada się na ledwo 10 proc. wzrost produkcji miodu. Tymczasem na Antypodach pozostaje znacznie żywotniejsza3. Podobnie jak wiele innych zwierząt gospodarskich (nie tylko królik, lecz także m.in. krowa oraz świnia) potrafi tam doskonale przetrwać bez pomocy człowieka, a nawet w obliczu tępienia zbiegłych z hodowli osobników. Obrońcy przyrody i wielu naukowców od dekad biją na alarm, że zdziczała Apis mellifera stanowi rosnące zagrożenie dla australijskich dzikich zapylaczy, a w konsekwencji także tamtejszych, jakże unikatowych roślin. Pszczoły miodne rozprzestrzeniły się na całym siódmym kontynencie. Powszechnie przyjmuje się, że nie tylko konkurują z fauną miejscowych zapylaczy o zasoby pyłku i nektaru, lecz również o miejsca do gniazdowania. Szkodzą dzikiej przyrodzie i gospodarce poprzez rabowanie pyłku i nektaru z roślin krajowej flory. Te bowiem po odwiedzinach robotnic pszczoły miodnej wydają mniej nasion albo nasiona gorszej jakości niż po wizycie swoich, optymalnych, rdzennie australijskich zapylaczy [Oldroyd i in. 1997]. O ile IGO zwykle pozostają liczniejsze oraz aktywniejsze w środowiskach poddanych silnej presji człowieka niż w miejscach o pierwotnej przyrodzie, o tyle na południowym wschodzie Australii A. mellifera osiąga wyższe zagęszczenia w środowiskach dzikich niż tych o bardziej antropogenicznym charakterze [Hinson i in. 2015]. Co więcej, pszczoła miodna jako owad zasiedlający dziuple oraz kryjówki doń zbliżone (barcie) może coraz ostrzej konkurować o skrzynki lęgowe i resztki naturalnych dziupli z miejscowymi ptakami i ssakami [Cunningham i in. 2022].

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Co roku publikuje się szereg badań na temat negatywnych oddziaływań inwazji pszczoły miodnej na lokalne błonkówki. Wielu aspektów tych interakcji wciąż jednak nie rozumiemy. Paini [2004] już niemal 20 lat temu ostrzegał, że liczne prace odnośnie do konkurencji dzikich zapylaczy z A. mellifera dalekie są od doskonałości. Badacze mieli bowiem problemy z wielkością próby badawczej, dodatkowymi czynnikami wpływającymi na wyniki obserwacji w terenie, tudzież z interpretacją uzyskanych wyników. Zdecydowana większość opublikowanych prac opartych o obserwacje w ekosystemach naturalnych i półnaturalnych byłaby wiarygodniejsza, gdyby prowadzono je znacznie dłużej, a powtórzeń było więcej. Niektórym australijskim uczonym nie wystarcza bierna obserwacja inwazji. Nie cofają się przed śmiałymi eksperymentami i to na wrażliwych obszarach chronionych. Przykładowo w Parku Narodowym Wyperfield w stanie Wiktoria (znanej ostoi nogali prążkowanych – ptaków niewysiadujących jaj, lecz znoszących je do specjalnych inkubatorów), nie tylko usunięto wszystkie kolonie zdziczałych pszczół z terenu badań, lecz potem wypuszczono 10 komercyjnie dostępnych rodzin, by zbadać, jak skutecznie będą zasiedlać ponowne te dziewicze obszary. Okazało się, że pierwszy zbiegły pszczelarzom rój trwa tam średnio dwa i pół roku, ale jego kolonie potomne wyraźnie dłużej, średnio nieco ponad sześć i pół roku. Przeżywalność ras komercyjnie dostępnych w latach 90. XX w. była taka sama jak ras dawniejszych. Pszczół miodnych w Wyperfield było tak wiele, że kolonii przybywało nawet bez zasilania nowymi uciekinierkami Do osypywania się całych rodzin dochodziło latem, wskutek braku wody i silnego upału [Oldroyd i in. 1997].

Pszczoła wschodnia: drugi gatunek inwazyjny w Australii?

Australia jako państwo o gorącym, a wciąż ocieplającym się klimacie, stanowi dogodne miejsce dla wprowadzania pszczoły wschodniej Apis cerana, zwłaszcza jej tropikalnych ekotypów jako bardziej ciepłolubnych od większości popularnych w krajach wysoko rozwiniętych ras pszczoły miodnej. Wśród urzędników, pszczelarzy i obrońców przyrody nie ustają kontrowersje dotyczące inwazyjnego potencjału A. cerana. Dziesięć lat temu Koetz [2013] opublikował przegląd literatury na temat tego gatunku. Próbował także dotrzeć do często niepublikowanych raportów agend rządowych, dotyczących potencjalnej bądź faktycznej inwazyjności pszczoły wschodniej, jej wpływu na pszczołę miodną, dzikie zapylacze oraz pozostałe bezkręgowce i kręgowce Antypodów. Wskazał najistotniejsze luki w wiedzy:

  1. Loty godowe i rójka, zwłaszcza sygnały do rozpoczęcia godów u pszczoły wschodniej, czas trwania godów, krycie matek pszczoły miodnej przez trutnie pszczoły wschodniej, odległość powstawania kolonii potomnych;
  2. Dokładniejsze zbadanie roli A. cerana jako zapylacza i rabusia pyłku4, potencjał zapylania upraw komercyjnych i wybranych gatunków dzikich, preferowane źródła pyłku;
  3. Konkurencja z fauną rodzimą o pokarm i miejsca gniazdowania, konkurencja z pszczołą miodną (koloniami hodowanymi i zdziczałymi), efektywność zapylania rodzimej flory Australii oraz ważniejszych dla gospodarki i dzikiej przyrody inwazyjnych gatunków roślin, zadomowionych w Australii.

W większości stanów Australii i stowarzyszonych z nią państw Oceanii pszczoła wschodnia raczej przegrywała konkurencję z pszczołą miodną. Tylko na Wyspach Salomona sytuacja wyglądała odwrotnie, zapewne z uwagi na bardzo wilgotny (a nie suchy) klimat.

Rośliny pożytkowe jako inwazyjne gatunki obce

Idealna roślina pożytkowa dostarcza nie tylko pyłku i nektaru (ew. spadzi), lecz również świetnie radzi sobie sama po zasadzeniu. Wysoka odporność na niekorzystne warunki klimatyczne i glebowe, szeroka tolerancja względem chemizmu i struktury gleb, nadzwyczajna plenność, znaczna siła konkurencyjna chroniąca przed chwastami nawet bez pielenia i oprysków: to wszystko cechy czyniące z wielu znanych a lubianych pożytków pszczelich gatunki nader inwazyjne na innych kontynentach. U nas w Europie nie wszystkim podobają się łany ­amerykańskich nawłoci, trojeści amerykańskiej, kaukaskich barszczy, dalekowschodnich rdestowców itd., ekspansja niecierpka himalajskiego i kroplika żółtego wzdłuż potoków i rowów oraz wkraczanie grochodrzewu („białej akacji”) oraz róży pomarszczonej, nawet kolcowoju (jagód goji) na suche łąki. Niektórzy obrońcy przyrody wolą dmuchać na zimne, podejrzewając inwazyjne skłonności m.in. u śnieguliczek, akebii, kasztanowca białego, ewodii hupejskiej, tudzież obcych gatunków wiciokrzewów czy róż.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Fot. Teresa Kobiałka

Literatura:

Chapman, N. C., Harpur, B. A., Lim, J., Rinderer, T. E., Allsopp, M. H., Zayed, A., & Oldroyd, B. P. (2016). Hybrid origins of Australian honeybees (Apis mellifera). Apidologie, 47, 26-34.

Cook, D. C., Thomas, M. B., Cunningham, S. A., Anderson, D. L., & De Barro, P. J. (2007). Predicting the economic impact of an invasive species on an ecosystem service. Ecological Applications, 17(6), 1832-1840.

Cunningham, S. A., Crane, M. J., Evans, M. J., Hingee, K. L., & Lindenmayer, D. B. (2022). Density of invasive western honey bee (Apis mellifera) colonies in fragmented woodlands indicates potential for large impacts on native species. Scientific Reports, 12(1), 3603.

Fry, C. H. (1983). Honeybee predation by bee-eaters, with economic considerations. Bee World, 64(2), 65-78.

Hinson, E. M., Duncan, M., Lim, J., Arundel, J., & Oldroyd, B. P. (2015). The density of feral honey bee (Apis mellifera) colonies in South East Australia is greater in undisturbed than in disturbed habitats. Apidologie, 46, 403-413.

Koetz, A. H. (2013). Ecology, behaviour and control of Apis cerana with a focus on relevance to the Australian incursion. Insects, 4(4), 558-592.

Kruszewicz A. (2015). Ptaki Polski. MULTICO, Warszawa.

Monceau, K., Bonnard, O., & Thiéry, D. (2014). Vespa velutina: a new invasive predator of honeybees in Europe. Journal of Pest Science, 87(1), 1-16.

Moritz, R. F., Härtel, S., & Neumann, P. (2005). Global invasions of the western honeybee (Apis mellifera) and the consequences for biodiversity. Ecoscience, 12(3), 289-301.

Nuñez-Penichet, C., Osorio-Olvera, L., Gonzalez, V. H., Cobos, M. E., Jiménez, L., DeRaad, D. A., ... & Soberon, J. (2021). Geographic potential of the world’s largest hornet, Vespa mandarinia Smith (Hymenoptera: Vespidae), worldwide and particularly in North America. PeerJ, 9, e10690.

Oldroyd, B. P., Thexton, E. G., Lawler, S. H., & Crozier, R. H. (1997). Population demography of Australian feral bees (Apis mellifera). Oecologia, 111, 381-387.

Paini, D. R. (2004). Impact of the introduced honey bee (Apis mellifera) (Hymenoptera: Apidae) on native bees: a review. Austral. Ecology, 29(4), 399-407.

Quaresma, A., Henriques, D., Godinho, J., Maside, X., Bortolotti, L., & Pinto, M. A. (2022). Invasion genetics of the Asian hornet Vespa velutina nigrithorax in Southern Europe. Biological Invasions, 24(5), 1479-1494.



 Zamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"

Nauka + praktyka = dochodowe pszczelarstwo


Nauka + praktyka = dochodowe pszczelarstwo