fbpx

NEWS:

Otwarcie programu

Program „Życie miodem słodzone” ruszył. Wiemy to wszyscy, każdy z nas przecież ogląda telewizję. Ciepły, rodzinny, wzruszający filmik każe chwytać za słój z miodem, a w przypadku jego braku biec do sklepu lub do ula. Ale dla twórców programu przełomowym wydarzeniem było spotkanie, na którym dokonano otwarcia programu. Miało ono miejsce 6 lutego w „Qchni Artystycznej” na tyłach Zamku Ujazdowskiego w Warszawie.


fot. © Dariusz Małanowski

Rozpoczęło się zwyczajnie, powitaniem i krótkimi przemówieniami twórców programu i gości z instytucji państwowych (ARR, Ministerstwo). Zwrócono uwagę na dwie sprawy. Pierwsza i najważniejsza: kampania promocyjna wreszcie ruszyła pełną parą. Druga, nie mniej ważna: udało się, przynajmniej wstępnie, zintegrować polskie środowiska pszczelarskie.

Pomysłodawcy programu przyznali, że na początku nie wierzyli w jego powodzenie. Problemów natury formalnej, urzędniczej było co nie miara. Teraz uda się miód wyciągnąć z cienia wykorzystując nowoczesne narzędzie marketingowe, jakim jest akcja promocyjna.

Pomysł na przeprowadzenie kampanii pojawił się przed dwoma laty, a konieczność takich działań jest nam wszystkim dobrze znana: niskie spożycie miodu w Polsce i wynikająca z tego mała opłacalność pszczelarstwa. Spożycie na jednego mieszkańca wynosi około 0,35 kg. Gdyby wzrosło do poziomu takiego jak w krajach sąsiednich, 1–1,6 kg, pszczelarstwo stałoby się opłacalne i mogłoby się rozwijać.

Kampania promocyjna jest prowadzona w mediach ogólnopolskich i regionalnych. Podstawą programu jest emisja reklam w telewizji ogólnopolskiej (TVP1, TVP2, TVP INFO i  kanały TVN). W prasie, zwłaszcza w poradnikach dla pań, będą się pojawiały informacje o zastosowaniu miodu w kuchni.

Wszystkie wiadomości o programie i jego treści są zamieszczane na stronie internetowej (www.zyciemiodemslodzone.info). Ważnym elementem kampanii będzie dostarczanie do sklepów plakatów, pokazujących różnorodność miodów.

Przekaz kampanii brzmi następująco: „poznaj się na naturalnym miodzie prosto od naszych pszczół i osładzaj nim życie”. Kampania będzie realizowana w dwóch etapach: I połowa roku 2008 i przełom 2008/2009.

Po zakończeniu części oficjalnej rozpoczęła się kuluarowa przy suto zastawionym stole. Tam już nie było narzekań, lecz rozmowy, i to nie tylko o pszczołach i miodzie, jako że wszyscy obecni na spotkaniu goście doskonale się znają. Ale przede wszystkim należą się gratulacje dla Zbyszka Pęcaka, Piotrka Mrówki i Sławka Bakiera za upór i doprowadzenie do końca zaplanowanego dzieła.

Sławomir Trzybiński

Męskie refleksje po pierwszej emisji

Zrazum pomyślał: lipa, mydło, klapa kompletna. Lata facet po kuchni z wekiem w ręce, a fest kobitka za stołem siedzi. Żeby chociaż zbliżenie na kolanko. Nic! Kompletne niewykorzystanie podstawowego elementarza marketingu. A w dodatku aż się prosiło, żeby nawiązać do krainy mlekiem i miodem płynącej i krom miodu. Jeszcze co nieco a propos mleka, ździebełko chociaż odsłonić... A tu – zero!

Ledwiem jednak myśl ową, jako wszeteczną, odrzucił, a tu nagłe olśnienie skądsiś mię naszło. Jasne, głupku! Facet po kuchni lata, zęby szczerzy, muskuły napina, pierś nadyma po to właśnie, aby Te przed ekranem natchnąć myślą niełatwą a prawowierną.

Wszak to One podejmują decyzję o przemieszczeniu z półki do siatki nielekkiej – dodatkowego kilograma koma trzy netto. To One w dodatku tym miodkiem podkorowo sączyć będą: patrz i ucz się mężu mój. Tak być powinno! Mężuś w kuchni się uwija i rodzince miodzi, a żonka za stołem siedząc, powłóczysto–słodkie spojrzenia z rzadka mu posyła jeno.

No! To już chyba do Rzecznika Praw Obywatelskich się kwalifikuje. A w dodatku własnej żony będę musiał pilnować, bo skutkiem reklamy tak sugestywnej gotowa jeszcze słoiki z rzadkim miodem do domu znosić. A żem za pierwszym razem mowy pszczelej nie skumał? Nic to. Wszak odcinków kilkaset będzie, to i do każdego w końcu pszczela prawda dotrze. I o to właśnie chodziło!

Jan Sielski
„Chrośniak”


 Zamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"