fbpx

NEWS:

w wydaniu tradycyjnym (papierowym) strona: 0

Porady pasieczne na maj i czerwiec

Maj i czerwiec to dwa miesiące, w których rodzina pszczela żyje najbardziej intensywnie. Bardzo szybko przybywa pszczół, a pszczelarz musi trzymać rękę na pulsie, aby utrzymać je w nastroju roboczym nie dopuszczając do niekontrolowanego rozmnażania. Prace, jakie będziemy wykonywać przy pszczołach w maju zależą od kilku czynników: pogody, rozkładu pożytków w sezonie, typu prowadzonej gospodarki, typu uli, wielkości pasieki itp.


f o t . © M i l a n M o t y k a

Bez względu jednak na nie, jest wiele elementów wspólnych dla wszystkich pasiek. W maju i czerwcu powinniśmy zapewnić pszczołom odpowiednią przestrzeń w ulu. Musi wystarczyć plastrów na czerw oraz gromadzony przez nie nektar, jak też dojrzewający miód. Do połowy maja powinniśmy dość precyzyjnie regulować powiększanie ula, gdyż często zdarzają się jeszcze chłody, które mogą zakłócić prawidłowy rozwój rodziny. W drugiej połowie maja takich obaw już raczej nie ma, dlatego lepiej jest trzymać pszczoły w ulach zbyt obszernych niż za ciasnych, co często doprowadza do nastrojów rojowych. Możemy już podawać bez obaw kolejne nadstawki, podstawiając je najlepiej pod już zapełnione niedojrzałym jeszcze produktem. Pamiętajmy o wstawianiu węzy, aby wymienić jak najwięcej ramek gniazdowych na nowe. Przy ciepłej pogodzie i pożytku rzepakowym, z którego większość naszych pasiek może korzystać, budowa nowych ramek odbywa się błyskawicznie. Do silnych rodzin wstawiamy nawet po kilka ramek z węzą na raz, a zaczerwione ramki gniazdowe przenosimy do nadstawek lub za kratę odgrodową za gniazdem (ule leżaki i kombinowane).

Nastrój rojowy

Druga połowa maja i czerwiec to okres, kiedy pszczoły najczęściej wykazują skłonność do wchodzenia w nastrój rojowy. Często pomimo utrzymywania w ulach populacji nierojliwiej i dbania o dobre dopasowanie jego wielkości do siły rodziny i pożytku, pogoda nie pozwala na wykonywanie przez nasze podopieczne lotów przez kilka lub nawet kilkanaście dni. Może się wtedy zdarzyć, że większość rodzin szybko wejdzie w nastrój rojowy. Przy mniejszej pasiece możliwe jest wykonanie zabiegów zapobiegających rojeniu w czasie jednego dnia zaraz po poprawie warunków. W większych pasiekach, które stosują izolowanie matek, również mamy czas na ich wykonanie.

Izolatory zapobiegają wyjściu matek z ula, a pszczoły bez matki wrócą same, nawet jeżeli przez jakiś czas uformują rój na pobliskim drzewie. W dużych pasiekach, gdzie matki mają swobodny dostęp do wylotu, dochodzić może do masowego rojenia, co prowadzi w konsekwencji do strat. Roje uwiązują się często w nieprawdopodobnych miejscach. Ich odzyskanie jest praktycznie niemożliwe. W celu zminimalizowania strat należy jak najszybciej wykonać zabiegi przeciw rojeniu w jak największej ilości uli oraz w miarę możliwości jak najwięcej czasu spędzać w pasiece, szczególnie w godzinach od 8.00 do 17.00 (umożliwi to schwytanie części wychodzących rojów). Informacje, jak wyglądają zabiegi przeciwrojowe oraz jakie konkretnie zabiegi zastosować, znajdziemy w wielu artykułach zamieszczanych w „Pasiece” oraz innej literaturze pszczelarskiej.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Krzysztof Furso
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.


 Zamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"