fbpx

NEWS:

w wydaniu tradycyjnym (papierowym) strona: 0

Zimowanie pszczół

Jak przygotować pszczoły do zimowania i czy zimowanie pszczół w stebniku się opłaca?


Fot.1. Świeżo podane ciasto z nacięciami na folii
Fot. Andrzej Chlebowski

Zimowanie w stebniku, niegdyś bardzo popularne, obecnie zostało niemalże całkowicie zaniechane. Czy jest to decyzja słuszna, należy osądzić samemu.

Chciałbym podzielić się z Państwem doświadczeniami i obserwacjami poczynionymi w mojej pasiece, która istnieje od osiemdziesięciu lat. Jej założycielem był mój ojciec – bardzo dobry nauczyciel, który przekazał mi wiele wiadomości praktycznych i teoretycznych z zakresu pszczelarstwa. Jestem więc kontynuatorem rodzinnych tradycji. Moje doświadczenie sięga blisko pięćdziesięciu lat.

Swoje umiejętności rozwijałem również, praktykując przez siedem miesięcy 1985 roku w rodzinnej kanadyjskiej pasiece liczącej wówczas 2500, a aktualnie 4500 pni.

Obserwacje poczynione w pasiece wielkotowarowej oraz własne doświadczenia pozwoliły mi na wypracowanie sposobu przygotowania pszczół do zimowli, wczesnowiosennego pobudzania matek do czerwienia i prowadzenia bardzo silnych rodzin pszczelich przez cały rok.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów


Jak dbam o pszczoły zimą i na wiosnę?


Fot.2. Resztki ciasta po 8 dniach od podania
Fot. Andrzej Chlebowski

1. Pasiekę zimuję w stebniku. Jest to pomieszczenie dokładnie zacienione, z dobrą wentylacją. Ule posiadają w miarę stabilną zewnętrzną temperaturę i nie są narażone na wiatry oraz zgubne ataki sikorek i dzięciołów.

2. Zimowe podkarmianie ograniczam do niezbędnego minimum, tak aby pszczół nie przekarmiać i nie wyeksploatować nadmiernie tych, które będą zimować. Równocześnie z rozpoczęciem podkarmiania zimowego podaję specjalne ciasto, które pobudza matki do czerwienia i zapewnia mi odpowiednią ilość pszczół nieobciążonych przeróbką syropu.

Zimowanie w stebniku pozwala mi na zmniejszenie ilości potrzebnego syropu do zimowli o 30%. W ciągu ostatniej zimy 2005/2006 pszczoły podkarmiałem 6 razy po 2 litry syropu (łącznie z podkarmianiem pobudzającym).

3. Ule wnoszę...

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów


Ciasto i metody docieplania


Fot.3. Miodnię wypełniają grube ramki z miodem
Fot. Andrzej Chlebowski

Działanie ciasta na matkę jest bardzo silne. Zaczyna ona intensywnie czerwić. Ścieśniając gniazdo i zakładając jako jedenastą podkarmiaczkę ramkową wąską, zmuszamy pszczoły do obsiadania większej ilości powierzchni plastrów na złożenie jajeczek.

Przy intensywnym czerwieniu matki, odsklepiając zapasy zimowe, musimy liczyć się z bardzo burzliwym rozwojem rodziny pszczelej i w razie braku odpowiedniego zapasu pokarmu należy ją podkarmić syropem.

Przy tej metodzie w przypadku dłuższego okresu niepogody i braku pożytku musimy liczyć się z tym, że pszczoły przechodzą wyłącznie na nasze utrzymanie. Jak intensywny jest rozwój rodzin pszczelich, przedstawiają fotografie 1 i 2.

Taką metodę podawania ciasta stosuję od wielu lat. Nie używam żadnych innych podkarmiaczek ramkowych ani powałkowych, które odciągają zawartą w cieście wodę i ciasto staje się twarde, co uniemożliwia pobieranie go przez pszczoły. Ciasto podaję na odpowiednio dobranej folii, która izoluje go od drewna. Jej właściwości „oddychające” zabezpieczają ciasto przed pleśnią.

Stosując docieplanie gniazda falistym jedno- lub dwuwarstwowym kartonem z opakowań, stwarzamy w ulu swoisty mikroklimat. W przypadku zawilgocenia gniazda należy...

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów


W rozmowach z pszczelarzami często spotykam się z pytaniem, czy późny pierwszy oblot pszczół po zimie (w tym roku 28 marca) nie odbija się ujemnie na ich kondycji i zdrowiu. Otóż muszę z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że nie.

Pszczoły zjadają bardzo mało pokarmu, więc ich jelito grube nie jest przepełnione kałem i nie mają biegunki. Późny pierwszy oblot jest bardzo intensywny. Lepiej nie pokazywać się wówczas na pasieczysku.

Następne pytanie dotyczy tego, kiedy zakładam nadstawki. Przy tak licznym rozwoju rodzin pszczelich robię to w czasie, kiedy zaczynają się pokazywać pierwsze kwiaty. Przenoszę równocześnie podkarmiaczkę i dwie ramki z zakrytym czerwiem do miodni.

Na fotografii 3 widoczny jest efekt takiego postępowania. Stosując system 9-ramkowy, w miodni mam ramki z miodem pogrubione i dużo mniej pracy przy odsklepianiu i wirowaniu miodu.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów


W następnym numerze „Pasieki” kolegom, których rodziny pszczele zimują na pasieczysku, przedstawię sposoby zabezpieczania uli przed wpływem drgań i ptaków.

mgr inż. Andrzej Chlebowski
rzeczoznawca SITR


 Zamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"