fbpx

NEWS:

w wydaniu tradycyjnym (papierowym) strona: 0

Pszczoły w dziupli

Spacerując w piękny słoneczny dzień, oczywiście z aparatem w ręku, po niezagospodarowanym terenie w Jaworznie, gdzie rosną duże drzewa lipowe i kasztany zauważyłem dziuplę. Z ciekawości zajrzałem do niej i ku mojemu zdziwieniu zobaczyłem piękne gniazdo pszczół jak na załączonym zdjęciu.

Krzątały się wkoło i nawet nie były mną zainteresowane, więc spokojnie mogłem utrwalić ich widok na fotografii. Zastanawiam się czy przetrwają do wiosny przy niczym nie osłoniętym otworze. Czy mogę przykryć wejście styropianem z małym otworem a na wiosnę odsłonić i czy im to pomoże przetrwać. Przyzwyczaiłem się do ich widoku i polubiłem je chociaż tylko na odległość, dlatego proszę o poradę.

Pszczoły w dziupli

Pszczoły to fascynujące stworzenia, w pełni więc rozumiemy zainteresowanie Czytelnika znalezioną przezeń rodzinką w dziupli. Być może do naszej rodziny pszczelarskiej dołączy nowy członek. Pszczelarzy i pszczół nigdy nie za wiele, zapraszamy więc w nasze szeregi..

Pszczoły przez miliony lat zamieszkiwały naturalne dziuple w żywych drzewach. Takie pomieszczenia były widocznie najbardziej dla nich odpowiednie, gdyż przez te dziesiątki milionów lat dotrwały do czasów nam współczesnych niezmienione, podczas gdy inne gatunki zwierząt ginęły lub ewoluowały w inne formy.

Jednak straty wśród pszczół bytujących w naturalnych lasach były dość częste, zwłaszcza w okresie zimowym. Niepokój naszego Czytelnika jest więc jak najbardziej uzasadniony.

Niestety, w okresie zimowym pszczołom już nie można pomóc. Największym zagrożeniem, na jakie narażona jest rodzina pszczela, jest zbyt mała ilość zapasów. Należy mieć nadzieję, że znalezione pszczoły zgromadziły zapasy miodowe w wystarczającej ilości i nie zabraknie im ich do wiosny.

Jeśli zaś chodzi o warunki termiczne w dziupli, to zazwyczaj są one optymalne, żywe bowiem drzewo stanowi wystarczającą izolację cieplną dla rodziny. Należy pamiętać, że temperatura powietrza wokół kłębu zimujących pszczół jest z reguły podobna do tej na zewnątrz.

Za to ściany dziupli dobrze zabezpieczają pszczoły przed podmuchami wiatru i opadami atmosferycznymi. Zaniepokoić może jedynie wielkość naturalnego otworu wylotowego: w dziupli znalezionej przez Czytelnika. Jest on dość duży, przez co zimująca rodzina może być właśnie narażona na działanie wiatru. Stąd pomysł zmniejszenia „oczka” przez zamocowanie zewnętrznej płyty ocieplającej wydaje się bardzo sensowny.

Obok właściwej ilości zapasów, spokoju i ochrony przed czynnikami zewnętrznymi o przezimowaniu rodziny decyduje też jej zdrowotność. W zasadzie wszystkie pszczoły są lub będą porażone przez warrozę.

Niezbędnym warunkiem utrzymania rodziny pszczelej przy życiu jest regularne zwalczanie pasożytów. Dlatego przedstawioną rodzinkę należałoby wczesną wiosną (jeśli przezimuje) potraktować środkiem likwidującym roztocza. Najłatwiejszy do zastosowania będzie tutaj Apiwarol. Dym z tlącej tabletki najlepiej będzie wprowadzić do dziupli przy pomocy elektrycznego odymiacza.

To dość drogi sprzęt i jego zakup dla ratowania jednej pszczelej rodzinki mógłby okazać się nieopłacalny. Dlatego proponuję zwrócić się o pomoc do znajomego pszczelarza, który będzie takim sprzętem dysponował, lub do miejscowego koła pszczelarzy. Informacje o organizacjach pszczelarskich działających w Jaworznie i okolicy można uzyskać w Śląskim Związku Pszczelarzy w Katowicach: www.wzpkatowice.pl.

Sławomir Trzybiński


 Zamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"