fbpx

NEWS:

w wydaniu tradycyjnym (papierowym) strona: 0

Technika wychowu matek cz. I

Po pewnej przerwie podejmuję kontynuację tematu związanego z hodowlą matek pszczelich. Będzie on przedstawiany w kolejnych numerach „Pasieki”. Wychów matek można podzielić na kilka etapów związanych z pracami, które mamy do wykonania w cyklu produkcyjnym.

mateczniki
Fot.1. Dorodne mateczniki są oznaką dobrych warunków wychowu i gwarancją dobrych matek. Optymalne warunki stwarza koniec pożytku z rzepaku
Fot. Mieczysław Janik

W tym artykule zostaną opisane następujące prace hodowlane:

1. Wybór i przygotowanie rodziny wychowującej.

2. Pozyskiwanie larw do przekładania.

W produkcji matek równie ważne jak sama hodowla jest przygotowanie się do niej oraz właściwa jej organizacja. Wynika to z potrzeby wykonania dużej ilości prac w stosunkowo krótkim czasie, bez możliwości odłożenia ich na potem.

Istotny wpływ na sukces produkcyjny ma wybór i przygotowanie rodziny wychowującej. Należy on do jednych z istotniejszych czynników decydujących zarówno o ilości, jak i jakości matek, dlatego nie powinien być lekceważony .

Ze względu na stan rodziny wychowującej wychów matek podzielimy na:

• prowadzony w obecności matki,

• w rodzinie bezmatecznej.


Fot.2. Tak wygląda ramka koreczkowa przygotowana
do przekładania larw
Fot. Mieczysław Janik

Ten ostatni jest bardziej popularny, dlatego będzie opisany najpierw. Sposób pierwszy omówiony zostanie oddzielnie.

W zależności od sposobu przygotowania larw do poddania wychów matek można podzielić na:

• prowadzony z przekładaniem larw,

• bez przekładania larw.

Częściej stosowany jest sposób z przekładaniem larw, chociaż pozornie wydaje się trudniejszy.

W poprzednich rozważaniach („Pasieka” 1/2005) przedstawione zostały niezbędne wiadomości teoretyczne i podstawowy sprzęt, który trzeba zgromadzić, aby rozpocząć hodowlę matek pszczelich.

Pierwszym etapem hodowli jest wybór i przygotowanie rodziny wychowującej. Należy zwrócić uwagę na kilka istotnych elementów wpływających na sukces produkcji matek. Należą do nich:

• siła rodziny wychowującej i jej stan biologiczny,

• termin wychowu,

• zdrowotność.


Fot.3. Z ciemnego plastra łatwiej jest przekładać jasne
larwy. Przy małej wprawie komórki można ściąć ostrym
nożem, a wtedy larw y są całkiem widoczne
Fot. Mieczysław Janik

Na rodziny wychowujące najbardziej nadają się te, które są w nastroju rojowym. Rodzina taka posiada zastępy młodych, dobrze odżywionych robotnic nie mających zatrudnienia i produkujących dużo mleczka pszczelego potrzebnego do karmienia larw matecznych.

Taki stan jest bardzo wskazany, gdyż zapewnia właściwe warunki pielęgnacji larw matecznych oraz oznacza biologiczną dojrzałość rodziny do wychowywania matek. Osiągany on jest w szczytowym okresie rozwoju rodzin. W naszych warunkach jest to najczęściej koniec maja i czerwiec.

W dobrych warunkach pogodowych cały cykl produkcyjny matki unasiennionej trwa minimum 30 dni. Wynika z tego, że matki unasiennione byłyby za około 30 dni od chwili rozpoczęcia ich produkcji. Pszczelarze chcą zakupywać matki już w maju, stąd aby je uzyskać, wychów należy zakładać odpowiednio wcześniej.

Oprócz stanu rodziny ważna jest również temperatura, która wpływa na jakość matek i ilość odciąganych mateczników. Powinna ona być w miarę ustabilizowana i możliwie najwyższa. Za wcześnie nie można przystąpić do wychowu ze względu na duże wahania temperatury i dość często występujące znaczne ochłodzenia.


Fot.4. Ustawienie pasieki w rzepaku jest korzystne. Koniec kwitnienia utrudnia trochę loty pszczołom, gdyż rzepak jest wyrośnięty, ale rekompensuje to bliskość wziątku
Fot. Mieczysław Janik

Przy rozpoczynaniu wychowu wiosną istotna jest obecność w rodzinie czerwia trutowego. W praktyce możemy rozpocząć wychów z chwilą pojawienia się czerwia trutowego krytego. Jest to gwarancją późniejszego unasiennienia się matek. Pojawienie się komórek trutowych z czerwiem jest pierwszym objawem dojrzałości biologicznej rodziny.

Siła rodziny, rozumiana jako ilość plastrów obsiadanych na czarno, czerw w różnym wieku, odpowiedni zapas pyłku i miodu, warunkuje dojrzałość biologiczną do rozrodu. Tylko silne rodziny mogą ten stan osiągnąć, gdyż najpierw następuje rozwój, a później chęć do podziału.

Zatrzymajmy się jeszcze przez chwilę na zdrowotności rodzin hodowlanych. Nie ulega wątpliwości, że rodziny przeznaczone do wychowu muszą być wolne od jakichkolwiek chorób. Najgroźniejszą i najczęściej spotykaną w pasiekach hodowlanych jest choroba sporowcowa popularnie zwana nosemą.

Jej przebieg i nasilenie uzależnione jest od zabiegów higieniczno-pielęgnacyjnych. Duże znaczenie w walce z tą chorobą odgrywa profilaktyka, szczególnie dzisiaj, kiedy nie ma na nią żadnego leku. Do istotnych zabiegów należy systematyczna wymiana plastrów oraz zimowanie rodzin na plastrach jednorocznych.

Nie sprzyja rozwojowi tej choroby zimowanie rodzin silnych, prężnie rozwijających się, dobrze odżywionych, z odpowiednim zapasem miodu i pyłku. Rodziny w dobrej kondycji najczęściej są od niej wolne.


Fot.5. Przy przekładaniu larw wykorzystywać można
różnego typu szkła powiększające, które ułatwiają pracę
Fot. Mieczysław Janik

Jeżeli nie mamy pewności powinniśmy zrobić badanie mikroskopowe próbek pszczół w Zakładzie Higieny Weterynaryjnej. Pszczelarz z doświadczeniem orientuje się co do obecności tej choroby w pasiece. Rodziny podejrzane o nosemę należy wyeliminować z hodowania w nich matek.

Nastrój rojowy rodziny wychowującej świadczy o obfitości nie tylko pszczół w różnym wieku, ale i pokarmu w formie pyłku i nektaru, dlatego jest on optymalny do wychowywania młodych matek. Jednak zarówno nadmiar nektaru (przybytek ponad 1 kg dziennie), jak i brak pożytku nie jest korzystny.

Z chwilą pojawienia się obfitego pożytku pszczoły mobilizują wszystkie siły do znoszenia i przeróbki nektaru, w mniejszym stopniu interesują się natomiast odciąganiem i pielęgnacją mateczników. Brak pożytku nie sprzyja również produkcji matek, dlatego należy karmić rodziny wychowujące syropem lub sytą miodową.

Rodziny przeznaczone do wychowu matek powinny być wytypowane już wiosną, zaraz po oblocie. Wybierane są rodziny zdrowe, które przezimowały bardzo dobrze, z odpowiednimi zapasami. Mogą one być poddawane szczególnej pielęgnacji, aby osiągnęły jak najszybciej dużą siłę.

Czasami rodziny te zasilane są krytym czerwiem z innych rodzin. W szybkim tempie zwiększa się wtedy liczba pszczół młodych tak potrzebnych do odciągania mateczników i karmienia larw.

Przy wyborze rodziny do wychowu należy jeszcze wspomnieć o łagodności pszczół. Wychów matek związany jest z wielokrotnym przeglądaniem rodzin, nie zawsze w odpowiednich warunkach pogodowych, gdyż większość prac jest terminowych i nie można ich odłożyć na później.


Fot.6. Ramki hodowlane dobrze jest zaznaczyć przez
zamalowanie górnych beleczek farbą, co ułatwia hodowlę,
szczególnie na większą skalę
Fot. Mieczysław Janik

Złośliwe pszczoły bardzo utrudniają zabiegi hodowlane, a pszczelarz nie jest w stanie zabezpieczyć się przed żądleniem. Młody hodowca szybko może wtedy się zniechęcić. Rękawice znacznie utrudniają, a czasami wręcz uniemożliwiają pracę, której przy hodowli jest stosunkowo dużo.

Agresywne pszczoły dodatkowo zmuszają do używania dużych ilości dymu, co jeszcze bardziej dezorganizuje pracę w rodzinie i rozdrażnia pszczoły.

Kolejną ważną czynnością jest wybór materiału hodowlanego, z którego pochodzić będą nasze przyszłe matki. Powinien on pochodzić od matki hodowlanej o pożądanych cechach produkcyjnych. W przypadku braku matki hodowlanej do reprodukcji wybieramy najlepszą rodzinę w pasiece.

Larwy, które będziemy wykorzystywać do przekładania, powinny być jak najmłodsze, czyli jednodniowe. Przy pewnej wprawie rozróżnia się je bezproblemowo.

Czasami, aby osiągnąć larwy określonego...

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Sama technika przekładania larw opisana zostanie następnym razem.

Mieczysław Janik


 Zamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"