fbpx

NEWS:

Prawo rozwoju rodziny pszczelej, cz. 2.

W poprzedniej części artykułu zamieszczonej w nr 6/2008 „Pasieki” pisaliśmy o tym, jak wykorzystać wczesne pożytki, co jest ważne, aby osiągnąć maksymalne zbiory. Bardzo ważny jest odpowiedni rozwój rodziny pszczelej. Aby był on zapewniony, trzeba wziąć pod uwagę cztery czynniki: pokarm (węglowodany), białko, wodę i ciepło. Poniżej przedstawiamy trzy z nich. Ostatni czynnik oraz podsumowanie rozważań na ten temat zamieścimy w numerze 2/2009 „Pasieki”.

Węglowodany

Węglowodany, czyli mód, przerobiony syrop, syrop świeży lub nektar. Nie wnikając głębiej w wartości użytkowe dla pszczół wymienionych pokarmów warto zwrócić uwagę na ich ilość w poszczególnych ulach oraz na tempo ich uzupełniania. Obserwując pasieki wielu pszczelarzy łatwo można zauważyć, że występują pomiędzy nimi znaczne różnice w ilości zapasów w rodzinach tej samej wielkości. Zdarzają się nieraz różnice wielokrotne. W każdym przypadku pszczoły jednak przeżyją. Można żartobliwie zapytać: ale co to za życie? Spektakularnym, skrajnym przykładem w naszej pasiece były dwie rodziny, które do końca lotów jesiennych nie przerywały rabowania cudzych pszczół. Nie było to pożądane między innymi ze względów sanitarnych. Doszliśmy do optymistycznego wniosku, że te rodziny same się skasują, ponieważ zalały plastry do ostatniej komórki i nie mają gdzie się uwiązać. Rzeczywistość była inna. Nie tylko dobrze przezimowały, ale na wiosnę zaczęły się bardzo szybko rozwijać. Skoro tak się zdarzyło, to zaczęliśmy odsklepiać im zapasy. Zużyły wszystko i na akacji były najlepsze w pasiece, a więc nie tylko dobrze rabowały, ale i dobrze pracowały.

To doświadczenie pozwoliło nam zweryfikować ilość zapasów na każdej ramce przed zimą i na wiosnę. Jako dygresję podaję, że na zimę warto pozostawić na każdej małej ramce (warszawskiej, Langstrotha, wielkopolskiej) 2 kg zapasu, a na ramce dużej (warszawskiej poszerzanej, Dadanta) – 2,5 kg. Natomiast na wiosnę, po przeglądzie, w każdej małej ramce powinno być co najmniej 0,8 kg zapasu (średnio), a na ramce dużej 1,2 kg. Ilość zapasów pozostawionych w ulu ma istotny wpływ na tempo czerwienia matki. Oznacza to, że pszczoły też na swój sposób „rozumują” i oceniają swoją sytuację „ekonomiczną”, od której będzie zależało tempo rozwoju.

Oczywiście odsklepianie zapasów jest bardzo korzystne. Oznacza to, że w miarę ubywania zapasów, jeżeli pszczoły nie przynoszą odpowiedniej ilość nektaru, należy je dokarmiać tak, aby wymieniona ilość pokarmu była utrzymywana. Dopuszczamy do zmniejszenia się zapasów w ulu dopiero przed spodziewanym wziątkiem. Również znaczącym parametrem jest tempo uzupełniania zapasów. Podanie nawet dużej porcji syropu w podkarmiaczce, którą pszczoły szybko opróżnią, nie jest tym samym, co podanie tej ilości w dozowniku, np. słoju typu twist z małą ilością otworów (kilka). Pszczoły będą to wybierały wielokrotnie dłużej, co stworzy złudzenie wziątku. Wpływ na tempo rozwoju jest wyraźny. Tą metodą przy odpowiednim doświadczeniu można doprowadzić w każdym ulu do całkowitego zużycia zapasów, przy jednoczesnym utrzymaniu dobrego tempa rozwoju. Tak się dzieje wtedy, gdy nowy pokarm jest podawany w sposób ciągły, ale jego ilość jest niewystarczająca do pokrycia bieżących potrzeb i wtedy pszczoły zużywają zapasy. Ma to istotne znaczenie ze względu na czystość przyszłego miodu.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Jerzy Tombacher


 Zamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"