fbpx

NEWS:

w wydaniu tradycyjnym (papierowym) strona: 4

Znaczenie trutni w rodzinie pszczelej

Każda rodzina pszczela, jak powszechnie wiadomo, składa się z trzech podstawowych kast, wśród których można wyróżnić: matkę pszczelą (królową), robotnice oraz trutnie. Osobniki należące do poszczególnych grup pełnią określone funkcje.
Najlepiej poznana jest funkcja robotnic, które w sposób bezpośredni przyczyniają się, m.in. do gromadzenia zapasów.

Kolejną, dobrze poznaną funkcję, pełni matka pszczela, której głównym zadaniem jest składanie jaj, dzięki czemu zapewnia ona ciągłość nie tylko swojej rodziny dając kolejne pokolenia młodych pszczół, ale również całemu gatunkowi.

Ciągłość nowych pokoleń robotnic jest niezbędna do zabezpieczenia rodziny pszczelej na okres zimy oraz nieustannego uzupełniania zużywanego zapasu miodu i pyłku przez rodzinę pszczelą. Wszyscy doceniają funkcje i prace, jakie pełnią i wykonują robotnice i matka pszczela.

Zarówno matka, jak i robotnice są samicami, natomiast trutnie są samcami. Dotychczas rolę trutni sprowadzano jedynie do reprodukcji, często określając je darmozjadami, które w gnieździe nic nie robią i nie przynoszą też do niego z zewnątrz żadnych surowców.

Rzeczywiście, podstawową funkcją, jaką pełnią trutnie w rodzinie pszczelej jest unasienienie młodej matki pszczelej. Do unasienienia dochodzi podczas tak zwanego lotu godowego.

Młoda matka od momentu wygryzienia się z matecznika przez 4-5 kolejnych dni dojrzewa, w 5 dniu wykonuje lot orientacyjny, a następnie mając 7-9 dni wylatuje z ula i zmierza w kierunku miejsca zgrupowania trutni - tzw. trutowiska.

Najczęściej jest to miejsce oddalone o ok 2,5-5 km od miejsca stacjonowania ula, z którego wyleciała. Prawidłowy wiek matki do unasienienia to 7-14 dni (później mniej plemników dostaje się do zbiorniczka nasiennego). Samo unasienienie zachodzi na wysokości kilkudziesięciu metrów nad ziemią.

Aby zwiększyć prawdopodobieństwo kopulacji matek pszczelich z trutniami z określonych rodzin, trutowisko powinno być izolowane geograficzne, tzn. w promieniu ok. 10-15 km od tej pasieki nie powinno być innych rodzin pszczelich.

Powinno to zapobiec kontaktom wylatujących w loty godowe matek z trutniami o nieznanym pochodzeniu. Matki pszczele na trutowisko przywozi się w małych ulikach, zwanych weselnymi. Przy sprzyjającej pogodzie (ciepły, bezwietrzny i słoneczny dzień) trutnie z rodzin pszczelich licznie wylatują i kierują się w stronę miejsca ich zgrupowania, które może znajdować się od kilkudziesięciu metrów do nawet dwudziestu kilometrów od ich rodzin pszczelich.

W miejscu tym trutnie krążą od kilku do kilkudziesięciu metrów nad ziemią zataczając kręgi o średnicy od kilkudziesięciu do stu kilkudziesięciu metrów. Każdy truteń przebywa w tym miejscu od kilku do dwudziestu kilku minut.

Trutnie lecąc w to miejsce pozostawiają na różnych elementach środowiska ślady swoich feromonów, które kierują w to miejsce matki pszczele. Jeżeli w miejscu zgrupowania trutni pojawi się matka pszczela w wieku co najmniej 6 dni, dochodzi do kopulacji między nią a trutniami.

Dojrzałe rozpłodowo matki pszczele wydzielają swoje feromony mateczne, których zapach wabi trutni z odległości ok. 100 m. Dzięki temu za matką szybko tworzy się „warkocz” złożony z bardzo wielu trutni. Dzięki kopulacji na znacznej wysokości matka pszczela unasieniana jest tylko przez najsilniejsze trutnie, które wytrzymały lot.

Podczas lotu godowego matka pszczela kopuluje z wieloma trutniami (od kilku do nawet 30), w zależności od ilości nasienia, jakie one posiadają. Najczęściej matka pszczela na lot godowy wylatuje tylko raz w życiu.

Podczas tego lotu musi zmagazynować taką ilość nasienia, która wystarczy jej na całe życie, czyli nawet 4-5 lat, zwykle jednak w końcówce trzeciego roku życia dochodzi do wyczerpania zapasów nasienia i matki składają tylko jaja trutowe (niezapłodnione).

Matka pszczela bardzo rzadko dożywa 5 lat, ponieważ jest ona wcześniej wymieniana przez pszczoły – jest to sposób na zabezpieczenie rodziny pszczelej przed zbyt długo trwającą stałością genetyczną, co mogłoby się przyczynić do znacznego pogorszenia odporności nowych pokoleń na zmieniające się warunki środowiska.

Dodatkowo wymiana matki przez pszczoły jest uwarunkowana ewolucyjnie, ponieważ jest to ich naturalne zachowanie przyczyniające się do zwiększonej ekspansji tego gatunku na nowe tereny. Pojawienie się nowej matki w ulu zmuszą starą matkę do wyrojenia się i założenia nowego gniazda w innym miejscu.

Czasami, gdy matka nie zapełniła zbiorniczka nasiennego odpowiednią ilością nasienia (ok. 5,5 mln plemników) wylatuje jeszcze raz na tzw. dounasienienie. Odbywa się to jeszcze tego samego dnia (po kilku godzinach od powrotu z pierwszego lotu) lub następnego dnia.

Jednak, gdy nie ma takiej możliwości w ciągi kilku najbliższych dni (np. z powodu złej pogody) i zacznie składać jaja, traci zdolność do lotu godowego. W takim przypadku już nie wylatuje na dounasienienie. Po powrocie do ula matka pszczela jest sprawdzana przez pszczoły pod kątem jej zdrowia, jest czyszczona oraz karmiona.

Potocznie uważa się, że matka pszczela wraca do ula ze znamieniem godowym (weselnym), które warunkuje przyjęcie jej przez pszczoły. Jednak badania dowodzą, że nie zawsze brak znamienia godowego przyczynia się do eliminacji matki.

Matki, które wracają bez znamienia również są przyjmowane i akceptowane przez rodzinę pszczelą. Trutnie po unasienieniu matki giną, gdyż już pod koniec kopulacji są sparaliżowane i opadają na ziemię. Dzieje się tak, ponieważ wynicowanie narządu kopulacyjnego trutnia, poprzedzane jest wzrostem ciśnienia hemolimfy w organizmie samca.

Wzrost ciśnienia wewnątrz ciała owada przyczynia się do przemieszczenia większości hemolimfy w kierunku narządu kopulacyjnego. Dodatkowo proces ten wymaga dużych nakładów energii, której większość trutnie już straciły „goniąc” matkę pszczelą.

Wszystko to razem przyczynia się do paraliżu i śmierci trutnia. Tak kończą trutnie, które unasieniły matkę pszczelą. Samce, które nie brały udziału w lotach godowych lub w kopulacji żyją w gnieździe nawet do sierpnia, kiedy są wypędzane przez robotnice z uli i umierają z głodu oraz zimna.

Powyższa rola trutni jest powszechnie znana i dlatego uznawana za jedyne zadanie trutni w rodzinach pszczelich.

Trutnie, żeby utrzymać odpowiednią kondycję organizmu i zdolność reprodukcyjną muszą spożywać duże ilości pokarmu. Nie są one w stanie samodzielnie zdobywać pożywienia, dlatego muszą korzystać z zapasów zgromadzonych przez rodzinę.

Jeżeli w okresie od początku maja do połowy sierpnia w rodzinie przez cały czas przebywa ok. 1000 trutni (które także trzeba wykarmić jako larwy), to zjadają one nawet ok. 8 kg miodu. Trutnie wydzielają feromony męskie, które pobudzają pszczoły robotnice do intensywniejszej pracy, a co za tym idzie, zwiększonej produktywności.

Rodziny pszczele, w których przebywają trutnie i jest obecny czerw trutowy charakteryzują się wyższą wydajnością miodową oraz lepszym wykorzystaniem okolicznych pożytków. Natomiast rodziny całkowicie pozbawione trutni i czerwiu trutowego znacznie obniżają swoją produktywność, przez co miały znacznie mniejszą wydajność miodową.

Tak więc, w okresie dojrzałości biologicznej rodziny pszczelej (od maja do sierpnia) w gnieździe powinny znajdować się trutnie, gdyż wymaga tego właściwe i prawidłowe funkcjonowanie całej rodziny. Ten aspekt bytności trutni w rodzinie pszczelej trzeba także uznać za pozytywny.

Obecność trutni w gnieździe pszczelim ma jeszcze inne konsekwencje. Trutnie są dużymi osobnikami (znacznie większe od robotnic), zjadając więcej, więcej też produkują ciepła.

W okresie chłodów ciepło to przyczynia się do ogrzania gniazda. Oczywiście proces ten nie jest zamierzony, gdyż ciepło to po prostu uchodzi z organizmu trutnia i biernie ogrzewa gniazdo. Należy ten aspekt uznać za pozytywny, jednak trutnie jako osobniki większe od robotnic, podczas upałów utrudniają robotnicom wentylację gniazda.

Przebywając w uliczkach między plastrami, ich masywne ciała utrudniają przepływ powietrza a co za tym idzie zmniejszają efektywność pracy pszczół wentylujących gniazdo.

Tak więc, w zależności od warunków pogodowych panujących na zewnątrz, trutnie mogą pozytywnie lub negatywnie wpływać na mikroklimat gniazda pszczelego – biernie przyczyniać się do jego ogrzania lub utrudniać jego wentylację.

Oprócz pozytywnych aspektów występowania trutni w rodzinach pszczelich, są również jednoznacznie niepożądane skutki ich bytności. Trutnie nie posiadają specyficznego zapachu swojej rodziny pszczelej, dlatego mogą przemieszczać się (migrować) między różnymi rodzinami.

To zjawisko sprzyja rozprzestrzenianiu się chorób pasożytniczych i zakaźnych, zaraźliwych w promieniu nawet kilkunastu kilometrów od ich macierzystej pasieki. Czerw trutowy stanowi także podstawowe ogniwo w rozwoju Varroa destructor, ponieważ samice tego pasożyta najczęściej składają jaja właśnie na tym czerwiu (o 3 doby dłuższy rozwój osobniczy niż czerwiu pszczelego).

Dzieję się tak tylko, jeśli ramka o komórce trutowej jest przeczerwiona, w przypadku gdy ją wycinamy (ramka pracy) i pszczoły za każdym razem odbudowują tę woszczynę od nowa samice Varroa chętniej składają jaja w komórce pszczelej, gdzie mają już oprzędy poprzednich pokoleń pszczół.

Jednak ten aspekt można także wykorzystać przeciwko warrozie. Używając ramek pracy, które pszczoły najczęściej zabudowują plastrami trutowymi, można usunąć z gniazda około 60% osobników z rodzaju Varroa. Ten sposób walki z warrozą jest bardzo prosty i tani, a jego dodatkową zaletą jest większe pozyskiwanie wosku (plastry z ramek pracy przetapia się).

Należy prowadzić racjonalną gospodarkę pasieczną, tak aby nie dopuścić do wychowywania nadmiernych ilości trutni. Jeżeli w rodzinie pszczelej nie są zachowane odpowiednie proporcje pomiędzy osobnikami poszczególnych kast płciowych, dochodzi do poważnych problemów w funkcjonowaniu rodziny pszczelej.

W okresie dojrzałości biologicznej (maj-czerwiec) rodziny pszczelej powinna znajdować się w niej jedna matka, ok. 50-60 tysięcy robotnic i od kilkuset do tysiąca trutni.

Paweł Migdał
dr hab. Adam Roman,
prof. nadzw. dr Ewa Popiela-Pleban


pobierz darmowy ebook


 Zamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"