fbpx

NEWS:

w wydaniu tradycyjnym (papierowym) strona: 0

Varroa destructor – skuteczne zwalczanie czy ciągła walka? Cz. 2.

Pierwsza część artykułu wprowadziła nas w tematykę skutecznego zwalczania Varroa destructor jako jednego z najważniejszych zabiegów pielęgnacyjnych wykonywanych w naszych pasiekach. To od skuteczności metod wykorzystywanych do walki z tym roztoczem zależy byt naszych podopiecznych. Marzec i kwiecień, to czas, w którym pszczelarze muszą podjąć decyzję o strategii zwalczania tej choroby w swoich pasiekach. Ważne jest, abyśmy świadomi skutków naszej decyzji, podjęli najwłaściwszy sposób walki z Varroa d. w pasiece.

komórki
fot.© Dariusz Karwan

Zanim sięgniemy po chemię

Jeśli jesienią ubiegłego roku przeprowadziliśmy skuteczne zwalczanie Varroa d., to wczesną wiosną nie powinniśmy się obawiać dużej liczby roztoczy w ulach. W takiej sytuacji możemy ograniczyć się do metod biotechnicznych w walce z chorobą. Jednak przyjmijmy hipotetycznie, że z różnych względów ubiegłoroczne zwalczanie pasożyta było średnio skuteczne i jesteśmy zmuszeni podjąć wczesnowiosenne leczenie rodzin pszczelich.

Zanim jednak przystąpimy do działania musimy zdiagnozować wielkość porażenia przez roztocz w rodzinach pszczelich. Możemy to uczynić dwoma sposobami: policzyć naturalny osyp Varroa d. na naszych wkładkach dennicowych. Jeśli osyp zimowy przekracza 100 szt., to porażenie rodziny jest wysokie i należy podjąć niezwłocznie działania przeciwko inwazji.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Dostępne środki i metody

Zanim podejmiemy decyzję o wprowadzeniu jakiegokolwiek preparatu do środowiska ula – pamiętajmy, że nie istnieje środek całkowicie obojętny dla pszczół oraz ich produktów. Dlatego czytajmy zamieszczone ulotki oraz instrukcje stosowania danego leku lub preparatu i jeśli nie mamy pewności co do sposobu użycia danego specyfiku, skontaktujmy się z producentem lub zapytajmy bardziej doświadczonego pszczelarza.

Nie bójmy się rozmawiać o naszych problemach i wątpliwościach, ponieważ Varroa d. zabija nasze pszczoły w sposób ciągły i zmasowany, a przez ludzi, którzy nie posiadają dostatecznej wiedzy z zakresu metod walki z pasożytem, problem np. lekooporności staje się z roku na rok barierą w skutecznym zwalczaniu choroby.

Wczesnowiosenne zwalczanie pasożyta jest dość uciążliwe, ponieważ każda ingerencja w rodzinę pszczelą w momencie jej dochodzenia do pełnej dojrzałości strukturalnej jest zabiegiem ryzykownym. Dlatego do zwalczania Varroa d. wiosną proponuję użyć dwóch preparatów do wyboru: Tymowarol oraz Api Life Var.

Tymowarol jest substancją opartą o znany już od wielu lat związek chemiczny pod nazwą tymol występujący dość powszechnie w przyrodzie. Lekarstwo to jest dostępne w poręcznym plastikowym pojemniku zawierającym 20 g specjalnego żelu, z którego po przekręceniu wieczka uwalnia się substancja czynna. Pojemnik z żelem powinniśmy usytuować tuż nad ramkami z czerwiem. Środek ten jest bardzo prosty w użyciu i dość skuteczny jednak pod paroma warunkami.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Dlatego też stosowanie tylko środków chemicznych jest postępowaniem zgoła niepożądanym w trudnej walce z Varroa d. Następną zaletą jest obniżenie nastroju rojowego w rodzinach pszczelich, zwłaszcza w drugim cyklu usuwania czerwiu trutowego. Jak każda metoda, ta też posiada wady, są nimi względna pracochłonność oraz koszt odciągnięcia węzy (plastra) przez pszczoły wraz z wykarmieniem czerwiu trutowego.

Od razu nadmienię, że koszt dwukrotnego usunięcia czerwiu z „ramek pracy” równa się ok. 3 kg miodu z ula. W dobrze prowadzonej pasiece, przy produkcyjności powyżej 50 kg miodu z ula, taki koszt jest praktycznie niezauważalny.

ramka
fot.© Dariusz Karwan

Nie polecam

Niestety w wielu czasopismach oraz podczas samych rozmów z pszczelarzami, zwłaszcza z tymi mniej doświadczonymi można spotkać się z poglądami, jakoby Apiwarol AS zastosowany wiosną był bardziej skuteczny niż podczas jesiennych zabiegów.

W naszych warunkach klimatycznych w zdecydowanej większości województw matki podejmują czerwienie już pod koniec stycznia lub na początku lutego. Zastosowanie Apiwarolu AS w marcu lub kwietniu jest mało skuteczne ze względu na bardzo dużą ilość krytego czerwiu w rodzinach. Odymianie ponad wszelką miarę (ponad 5 krotne w czasie całego roku) jest zbrodnią na pszczelarstwie, ponieważ środek ten jest bardzo skuteczny, lecz nie działa pod zasklepami.

Takie działanie może prowadzić bezpośrednio do powstania lekooporności Varroa d. oraz pozbawić całe pszczelarstwo bardzo skutecznego leku przez niefrasobliwe jego dawkowanie. W instrukcji tego środka jest podana informacja, iż można zastosować odymianie wiosenne, ale jedynie dwukrotnie.

Jednak coraz większe grono naukowców i praktyków z dziedziny pszczelarstwa skłania się do stwierdzenia, iż wczesnowiosenne odymienie rodzin pszczelich jest ostatecznością. Środek ten winien być stosowany jedynie jesienią, wtedy jego skuteczność jest bardzo wysoka, ale do tego zagadnienia powrócimy w kolejnych częściach artykułu.

Następnym specyfikiem, który według producenta jest bardzo bezpieczny w stosowaniu oraz bardzo skuteczny to wyrób pod nazwa Apiguard. Substancją czynną jest tymol, jednak w przeciwieństwie do poprzednio wymienionych lekarstw w naszych warunkach klimatycznych sprawia on duże kłopoty pszczelarzom.

Prawdopodobnie jest to spowodowane intensywnością parowania z pojemnika podczas wahania temperatury zewnętrznej. Znane są przypadki wyrojenia się rodzin po założeniu pojemników Apiguardu. Z drugiej jednak strony istnieje pewna grupa pszczelarzy, która stosuje ten specyfik i nie zamierza go zamieniać na inny.

Proponuję, zwłaszcza mniej doświadczonym pszczelarzom, stosowanie innych środków varroabójczych – przynajmniej na początku swojej kariery pszczelarskiej, a dopiero po nabraniu niezbędnego doświadczenia, ewentualne sięgnięcie do tego specyfiku.

Byłbym również bardzo ostrożny w stosowaniu kwasu mrówkowego w okresie wczesnowiosennym. Jest to bardzo skuteczny środek, który jako jedyny działa pod zasklepami powodując uszkodzenie układu oddechowego pasożyta i w konsekwencji jego śmierć.

Jednak jego zastosowanie jest uzależnione od siły rodziny, temperatury zewnętrznej oraz samej konstrukcji ula. Dlatego nie polecam stosowania tego kwasu wczesną wiosną, a w okresie późniejszym, gdzie jego skuteczność jest stosunkowo wyższa, a ewentualne skutki niepożądane mniejsze.

Niefrasobliwe zastosowanie kwasu mrówkowego może doprowadzić do straty matki w rodzinie, co w okresie wczesnowiosennym jest niepowetowaną stratą. Poza tym, jest to substancja żrąca, dlatego przy jej stosowaniu trzeba zachować wszelkie środki ostrożności.

Podsumowanie

Oczywiście nie wyczerpałem tematu walki z Varroa d. w okresie wczesnowiosennym. Nie opisałem metod i specyfików sporządzanych bez jakichkolwiek zasad i wiedzy fachowej, ponieważ takie postępowanie prowadzi w ślepą uliczkę.

Zanim zaczniemy traktować nasze podopieczne truciznami pomyślmy przez chwilę, czy naprawdę nie ma innego bardziej bezpiecznego sposobu, aby im pomóc. Nie stosujmy na przykład kartonowych podkładek do piwa nasączonych amitrazą, ponieważ nikt nie jest w stanie przewidzieć dalekosiężnych skutków takiego działania.

Jeśli zabraliśmy wszystko, co najcenniejsze pszczoły miały (miód, wosk, pyłek, itd.), to zaoferujmy im w zamian wszystko to, co jest najbezpieczniejsze – niestety jest to także prawie zawsze najdroższe. Jednak każda złotówka zainwestowana w pasiekę zwróci nam się po wielokroć!

Dariusz Karwan
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.


pobierz darmowy ebook


 Zamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"